Przekonania na temat zarabiania i pracy, w które już nie wierzę

przekonania na temat zarabiania

Każdy z nas ma w głowie pewien zestaw przekonań. I to właściwie na każdy temat. Bardzo często są one w nas tak głęboko zakorzenione, że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, że w ogóle je posiadamy. Wszystko dlatego, że wydają nam się być czymś oczywistym, niepodważalnym. Dzisiaj pokażę Ci, jakie popularne przekonania na temat zarabiania i pracy, jeszcze do niedawna tkwiły w mojej głowie. Dziś nie ma już tam po nich ani śladu. Po prostu – przestałam w nie wierzyć ;))

 

 

 

Przekonania

-skąd się one biorą?-


Większość z nich zapożyczamy od swoich rodziców lub opiekunów. Nie ma w tym zresztą nic nadzwyczajnego. To oni byli pierwszymi osobami, z którymi mieliśmy tak bliski kontakt. Ponadto, w dzieciństwie to właśnie rodzice bądź opiekunowie byli dla nas największymi autorytetami. W każdej dziedzinie, pod każdym względem. Nic więc dziwnego, że z uwagą słuchaliśmy tego co mają do powiedzenia, przyjmując ich zdanie na dany temat jako pewnik.

Nie kwestionowaliśmy ich słów, ani poglądów. Nie mogliśmy tego zrobić, bo przecież będąc dziećmi nie posiadaliśmy umiejętności, które pozwoliłyby nam samodzielnie zweryfikować prawdziwość zasłyszanych opinii. Poza tym nie zdawaliśmy sobie nawet sprawy z istnienia różnego rodzaju przekonań, mitów i stereotypów. Nie przeszło nam nawet przez myśl, że nasi kochani rodzice/opiekunowie również mogliby je powielać. Chłonęliśmy ich słowa jak gąbka. Przyjmując je za jedyną, słuszną prawdę.

Bywa, że zasłyszeliśmy je również od innych ludzi. Nie weryfikując ich prawdziwości, przyjęliśmy te przekonania jak swoje. Czasami bywa również tak, że to my sami wyrabiamy sobie opinię na dany temat na podstawie naszych myśli, doświadczeń. Mimo, iż przekonania nie mają nic wspólnego z faktami i rzeczywistością, to traktujemy je tak serio, jakby tak właśnie było.

 

 

 

Przekonania na temat zarabiania i pracy

-w które przestałam wierzyć-


Tak było w moim przypadku. W mojej głowie latami tkwiły przekonania na temat zarabiania i pracy, które nijak mają się do rzeczywistości. Niektóre z nich przejęłam od moich rodziców lub zasłyszałam od obcych mi ludzi, a jeszcze inne stworzyłam sobie sama ;))

 

Warto zdawać sobie sprawę z tego, że przekonania nie są obiektywną prawdą. Są tylko naszym wyobrażeniem na dany temat. Często zniekształconym, nie mającym odzwierciedlenia w rzeczywistości. Dużym plusem dorosłego życia jest posiadanie umiejętności krytycznego myślenia. Potrafimy zastanawiać się, czy to co usłyszeliśmy w dzieciństwie faktycznie jest zgodne z prawdą. Zaczynamy kwestionować stwierdzenia, które wcześniej jawiły nam się jako fakty. Tyle, że one tkwią już w nas tak głęboko, że potrzebujemy chwilę, aby je w ogólne dojrzeć i zanegować.

 


Żeby dobrze zarabiać, trzeba skończyć studia

To akurat przekonanie, które przejęłam od moich rodziców. Nie mam pojęcia skąd im się to wzięło, ale cały czas byli zdania, że tylko studia zapewnią mi dobrą pracę, za dobrą kasę. Przyjęłam to przekonanie w ciemno, wierząc że zdobyte wykształcenie i posiadanie dyplomu wyższej uczelni otworzy mi drzwi do każdej większej firmy.

Tak na marginesie: to były czasy, gdy praca na etacie (najlepiej w jakiejś dużej korporacji) jawiła mi się jako szczyt moich marzeń. Na tamtym etapie do głowy mi nawet nie przyszło, że można żyć i pracować inaczej. Pewnie dlatego, że pochodzę z rodziny etatowców. Wszyscy w mojej rodzinie pracowali u kogoś. Nie miałam żadnych wzorców przedsiębiorczości, które mogłabym w dorosłym życiu naśladować.

 

Do dziś pamiętam zderzenie z szarą rzeczywistością po zakończeniu szkoły wyższej. Byłam na studiach dziennych. Nie miałam praktycznie żadnego doświadczenia. Wakacyjna praca jako ankieterka niewiele wnosiła do mojego życiorysu. Marzenia o dobrej pracy za dobrą kasę bardzo szybko zaczęły się sypać jak domek z kart. Znalezienie pierwszego pracodawcy zajęło mi prawie rok! Wyobrażasz to sobie? Firmy, do których wysyłałam swoje skromniutkie CV nie były mną zainteresowane. Szok i niedowierzanie. Przecież skończyłam studia, więc świat powinien stać dla mnie otworem. No nie! Tak to jednak nie działa! W końcu znalazłam pracę, ale zarobki w pierwszej firmie bardzo odstawały od moich wcześniejszych wyobrażeń. Wcale nie była to „dobra kasa”.

Dziś wiem, że aby dobrze zarabiać trzeba posiadać umiejętności. Posiadanie wyższego wykształcenia nie zaszkodzi, ale w tej chwili nie jest dla mnie żadnym gwarantem dobrych zarobków. Oczywiście nie kwestionuję posiadania studiów – są zawody, w których posiadanie dyplomu wyższej uczelni to konieczność (lekarz, prawnik, psycholog itp.). Są też branże, gdzie posiadanie kursów specjalistycznych jest ważniejsze, niż ukończenie studiów.

 


Żeby mieć pieniądze, trzeba się naharować

To już moje własne przekonanie. Wyrobiłam je sobie na podstawie zdobytych wcześniej doświadczeń. Zarówno w mojej wakacyjnej, jak również w tej pierwszej pracy, zarobki były uzależnione od mojego zaangażowania w wykonywane zadania. Inaczej mówiąc: im więcej i szybciej pracowałam, tym więcej zarabiałam. Praca polegająca na wypełnianiu ankiet była całkiem przyjemna. Natomiast pracę w sprzedaży wspominam jako jedną, wielką harówkę. Komu kiedykolwiek zdarzyło się pracować „na słuchawkach” ten wie jak jest ;))

Dziś wiem, że nie musi tak być! W dużej mierze to od nas samych zależy, na jakie warunki się zgodzimy. Jest przecież tyle fajnych prac, które można wykonywać i przy okazji nie zajeżdżać się na śmierć. Ale uwaga. Tu znowu kłania się słowo klucz, którym jest posiadanie umiejętności. Jeśli ich nie masz -to tak jak ja dawniej- zmuszon_ jesteś godzić się na byle jaką pracę, za byle jaką kasę. Warto na własną rękę zdobywać nowe skille. To jest coś, czego nikt nigdy Ci nie odbierze. Każda umiejętność, którą zdobędziesz z pewnością zaprocentuje w przyszłości.

Po zakończeniu ankiety, przyszło mi od głowy, że tak na dobrą sprawę mogłam to przekonanie bardziej uszczegółowić. „Żeby mieć  dużo  pieniędzy, trzeba się naharować”. Jedno słowo, a potrafi całkowicie zmienić sens tego zdania. Jak się z pewnością domyślasz, tak sformułowane przekonanie również jest totalną bzdurą. Gdyby tak było to wszyscy ciężko pracujący ludzie (górnicy, hutnicy) albo osoby zarywające nocki przy projektach byliby milionerami, a wiemy dobrze że tak nie jest

 


Sukces osiągniesz tylko wtedy, gdy będziesz wcześnie wstawać i późno chodzić spać, w międzyczasie każdą wolna chwilę poświęcając pracy

Kolejne przekonanie, które gdzieś kiedyś usłyszałam lub przeczytałam (nawet już dokładnie nie pamiętam). Wiem jednak, że nie zweryfikowałam jego prawdziwości, a przyjęłam do swojego życia, jak swoje. Jawiło mi się ono jako „prawda objawiona”, więc długi czas właśnie w ten sposób funkcjonowałam. Wstawałam o 4 rano (co było wymuszone pracą na etacie), a chodziłam spać o północy. Każdą wolną chwilę poświęcałam na rozwój bloga. Wolne popołudnie, weekend, wakacje – po co to komu? Jest przecież tyle rzeczy do zrobienia!

Co za bzdura! Moje podejście wołało o pomstę do nieba. Nie da się długo w ten sposób funkcjonować. Wytrzymałam dwa lata i był to jeden z najbardziej intensywnych okresów w moim życiu. Dziś wiem, że takie postępowanie to prosty przepis na wypalenie i zniechęcenie, niż na sukces w danej dziedzinie. Nie potrafię być produktywna i kreatywna non stop. Lubię chodzić późno spać, ale nie cierpię wcześnie wstawać. Czwarta rano to dla mnie środek nocy ;)) Odpoczynek nadal przychodzi mi to z trudem, ale staram się znaleźć na niego czas.

 


Człowiek, który pracuje w domu ma dużo wolnego czasu

Gdy pracowałam na etacie nie miałam czasu na nic, poza pracą. Ze względu na skomplikowany dojazd do firmy, wychodziłam z domu o 5 rano, a wracałam około godziny 18. Przez większość dnia byłam poza domem. Miałam wrażenie, że żyje tylko po to, aby pracować. Z tego powodu, w moim przekonaniu, praca w domu była dla mnie idealnym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że perspektywa posiadania dużej ilości wolnego czasu była bardzo kusząca :))

Przetestowałam swoje przekonanie na własnej skórze, bo tak się składa, że obecnej pracuję w domu. Odpadły mi kłopotliwe dojazdy. Wstaję rano, przechodzę do drugiego pokoju i właściwie już jestem w pracy ♥ W każdej chwili mogę wstać od komputera, wstawić pranie, zrobić sobie coś do zjedzenia, iść na spacer lub po zakupy. Praca w domu jest naprawdę fajna i ma ogrom zalet. Nie narzekam. Nie mogę jednak zgodzić się ze swoim wcześniejszym twierdzeniem, że teraz mam dużo wolnego czasu. Bo nie mam ;))

 


Pozytywne nastawienie sprawi, że spełnią się Twoje marzenia

To już niekoniecznie przekonania na temat zarabiania i pracy, ale dla mnie równie ważna sprawa. Kiedyś wydawało mi się, a właściwie byłam wręcz przekonana, że pozytywne nastawienie sprawi, że każde moje marzenie się spełni. Dziś wiem, że to wygląda trochę inaczej, niż mi się wcześniej wydawało.

Oczywiście pozytywne nastawienie to świetna sprawa. Ono zawsze pomaga. Warto być pozytywnie nastawionym. Trzeba jednak pamiętać, że nic się samo nie zrobi. Marzenia same się nie spełnią. Tu potrzebne jest działanie. Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu. Druga połowa to ciężka praca.

 W e-booku na temat oszczędzania i rozsądnego wydawania pieniędzy , który właśnie piszę, będzie osobny dział poświęcony przekonaniom na temat pieniędzy. Zarówno tym wspierającym, jak również tym które potrafią nas ograniczać ♥

przekonania na temat zarabiania

 

 

Przekonania na temat zarabiania i pracy

-wyniki ankiety-


Pisząc ten wpis wpadłam na pomysł, żeby zrobić ankietę na Instagramie, z której dowiem się w jaki sposób opisywane przeze mnie przekonania, widzą moi Obserwatorzy. Udział w tej ankiecie przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Odpowiedzi udzieliło bardzo dużo osób, co mnie niezwykle cieszy.

 Dziękuję Wam z całego serca!  Bez Waszych odpowiedzi ta ankieta nie miałaby najmniejszego sensu! No i nie miałabym takiego fajnego materiału, który wzbogaca mój blogowy wpis. Jestem ogromnie wdzięczna każdej osobie, która postanowiła wziąć w niej udział ♥

 

 

 Jak odpowiadaliście?  Na postawie zebranych danych zrobiłam dwa wykresy ;))

Patrząc na procentowy rozkład głosów wyraźnie widać, że większość z Was, podobnie jak ja, nie wierzy w popularne przekonania na temat zarabiania i pracy. Inaczej wygląda to w przypadku pytania dotyczącego pozytywnego myślenia. Zdecydowana większość osób biorących udział w ankiecie zaznaczyła, iż pozytywne myślenie potrafi sprawić, że spełnią się marzenia.

ankieta popularne przekonania na temat zarabiania i pracy
Procentowy rozkład głosów w ankiecie

 

 Ile osób wzięło udział w ankiecie? 

Ankiety przeprowadzane na Instagramie mają to do siebie, że osoby biorące w nich udział nie muszą odpowiadać na każde zadane pytanie, a i tak wyświetli im się kolejne ;)) Zauważyłam, że bardzo wiele osób z tej możliwości korzysta. Z tego względu w jednych pytaniach było więcej, a w innych mniej głosujących osób. Generalnie liczba głosujących przekroczyła 300, co jest dla mnie mega wynikiem ♥ Ilość osób, które przy poszczególnych pytaniach zaznaczyły „prawda” albo „fałsz” można policzyć dodając liczby w słupkach przypisane do poszczególnych przekonań (np. 314+16=330)

ankieta popularne przekonania praca zarabianie pieniędzy
Rozkład wszystkich oddanych głosów w ankiecie

 

Mam nadzieję, że temat przekonań jest dla Ciebie równie interesujący jak dla mnie ♥ Jestem ciekawa czy odnajdujesz się w mojej historii? Może też masz na swojej liście jakieś przekonania na temat zarabiania i pracy, w które dziś kompletnie już nie wierzysz? Daj znać. Czekam na Twój komentarz ♥

 


Jeśli natomiast uważasz, że ten wpis jest wartościowy, poślij go w świat

???

Dziękuję!


 

⬇ Przeczytaj także:

  1.  „Szklany sufit” ← szklana ściana, lepka podłoga i szklane ruchome schody. Tutaj poruszam ważny temat dyskryminacji kobiet na rynku pracy ♥

  2.  „Dochód a przychód”  ←kilka słów o tym, czym różnią się te dwa pojęcia. Warto się z tym zapoznać, bo jest to wiedza, która zdecydowanie przydaje się w dorosłym życiu ;))

  3.  „Warren Buffett o zarabianiu i inwestowaniu pieniędzy”  ← ten słynny, amerykański miliarder ma na swoim koncie wiele genialnych wypowiedzi. Cytaty przedstawione we wpisie są dla mnie niezwykle inspirujące – wierzę, że dla Ciebie również będą 

 

4 Replies to “Przekonania na temat zarabiania i pracy, w które już nie wierzę

  1. Cześć,
    tego przekonania o pozytywnym nastawieniu akurat nie słyszałam. Choć w moim przypadku nastawienie pomogło w rozwoju zawodowym.
    Za to resztę jak najbardziej znam. Chyba najwięcej straciłam na przekonaniu, że żeby dobrze zarabiać, to trzeba mieć studia :/ Teraz jestem na etapie przebranżawiania się i dużo czasu wolnego trzeba poświęcić na naukę.
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    1. Pozytywne nastawienie zawsze pomaga :)) trzeba tylko pamiętać, żeby na nim nie poprzestawać.
      Równie ważna jest praca. Samo nastawienie, choćby najbardziej pozytywne nie wystarczy do spełnienia marzeń ;)) Pozdrawiam równie serdecznie! :))

      1. Oczywiście zgadzam się z tym 🙂 Tylko pozytywne nastawienie pomaga w trudnych chwilach i wiary w swoje możliwości 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *