Jak mieć więcej pieniędzy w portfelu?

jak mieć więcej pieniędzy w portfelu bez zbędnych wyrzeczeń

Dzisiaj pogadamy sobie o tym, jak mieć więcej pieniędzy w portfelu i to bez zbędnych wyrzeczeń. To bardzo ważny temat, zwłaszcza teraz w dobie szalejącej inflacji, bo więcej pieniędzy w portfelu to większe oszczędności. Z kolei większe oszczędności to większe poczucie finansowego bezpieczeństwa.

 

 

Jak mieć więcej pieniędzy w portfelu?

-oszczędzanie bez zbędnych wyrzeczeń-


Powodów, dla których pieniądze szybko i niepostrzeżenie znikają z naszych portfeli może być naprawdę wiele ;)) Ciężko byłoby tutaj generalizować i wskazać jakiś jeden, konkretny powód. Dlatego też, dzisiaj na blogu, chciałabym wam przybliżyć dwa z nich. Mam nadzieję, że dadzą wam one do myślenia :))

 

1.  Kupujemy WIĘCEJ, NIŻ potrzebujemy 

Daliśmy się wciągnąć w konsumpcyjną machinę. Podobnie, jak daliśmy sobie kiedyś wmówić, że aby „być” trzeba najpierw coś „mieć”. No to mamy.

  • Szafa pęka w szwach od ilości pięknych ubrań, a i tak idziemy do sklepu po kolejne. Przecież zawsze można kupić coś ładniejszego, zgadza się? ;))
  • Jeździmy fajnym autem; mieszkamy w małym, przytulnym mieszkanku, ale przecież zawsze można mieć nowsze, ładniejsze, większe auto i dom zamiast mieszkania w bloku, prawda? ;))

Nie potrafimy docenić tego, co już mamy. Nie umiemy się tym cieszyć, albo inaczej: cieszymy się tym tylko przez krótką chwilę, po czym znów zaczynamy rozglądać się za czymś innym. Cały czas gonimy za czymś nowym, lepszym. Ta gonitwa nigdy nie ma końca, bo nigdy nie mamy dość. Zaskakująco często, w chwili zakupu nawet się nad tym nie zastanawiamy, czy to co chcemy kupić jest tym, czego naprawdę potrzebujemy.

Być może jeszcze tego o mnie nie wiecie, ale był w moim życiu czas, że uwielbiałam kupować kubki. Takie, z których można napić się kawy. Miałam już w domu całkiem pokaźną kolekcję użytkową, ale i tak jak tylko na horyzoncie pojawił się jakiś nowy, ładny kubeczek to czułam, że „muszę” go sobie kupić. Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało.

dziś

wiem, że wcale nie musiałam tego robić. Ja po prostu tego chciałam. Nietypowe kształty, piękne wzorki i kolorki. To wszystko działało wtedy na mnie jak magnes, a ja kompletnie nie potrafiłam się temu oprzeć. Zresztą, do dziś mam pewną słabość do ładnych kubków. Z tą małą różnicą, że potrafię powstrzymywać się przed kolejnym, nieprzemyślanym zakupem ;)) Jednak w tamtym czasie, najchętniej kupiłabym każdy kubek, który wpadł mi w oko. Albo w ręce – jak kto woli. Zupełnie nie przeszkadzał mi fakt, że moja kolekcja regularnie się powiększa, a szafka w której ją trzymam, siłą rzeczy powoli zaczyna robić się za ciasna. Gdy jakiś kubek mi się spodobał to po prostu chciałam go mieć. Wtedy jeszcze nie potrafiłam odróżniać swoich faktycznych potrzeb od chwilowych zachcianek.

 

2.  ŁUDZIMY SIĘ, ŻE SZCZĘŚCIE TO COŚ, CO DA SIĘ KUPIĆ ZA PIENIĄDZE 

Wydaje nam się, że będziemy szczęśliwsi, gdy kupimy sobie kolejną parę szpilek, piękną biżuterię, sportowe auto lub polecimy na jakąś zagraniczną wycieczkę. No właśnie. Tak nam się tylko wydaje ;))

Próbujemy odnaleźć swoje szczęście, kupując kolejne dobra materialne. Zapominamy, że takim prawdziwym szczęściem jest odczuwanie radości bez żadnego konkretnego powodu. Prawdziwego szczęścia nie da się kupić. Ono nie jest na sprzedaż. Powinniśmy zawsze o tym pamiętać, że to prawdziwe szczęście jest w każdym z nas. Musimy je tylko dostrzec i starać się, aby nie uzależniać go od czynników zewnętrznych.

Owszem, zakup markowego zegarka lub torebki z wielkim logo potrafi sprawić, że przez chwilę poczujemy się szczęśliwsi. Jednak to poczucie szczęścia jest bardzo złudne i niezwykle krótkotrwałe. Ono znika, jak tylko kupiony wcześniej przedmiot nam się znudzi i przestanie nas cieszyć. Zatem dość szybko wracamy do punktu wyjścia. I znowu – w poszukiwaniu szczęścia, po raz kolejny, zaczynamy rozglądać się za czymś nowym. Idziemy na zakupy i kupujemy kolejny przedmiot mający dać nam szczęście, przez co cały schemat powtarza się od samego początku. Bardzo łatwo wpaść w to błędne koło.

Dopiero, gdy zrozumiemy ten podstępny mechanizm, przestanie nam się wydawać, że szczęście to coś, co można sobie kupić.

 

Macie ochotę na więcej?

newsletter zachęta do zapisu

 


To już wszystko, co dziś dla was przygotowałam. Mam nadzieję, że po lekturze tego artykułu trochę inaczej spojrzycie na kwestię wydawania pieniędzy ;))

Dopiszecie coś do mojej listy? 


PRZECZYTAJ TAKŻE:

  1.  „Napiwek dla kelnera” ← jeśli cały czas bijecie się z myślami i nie wiecie co robić będąc w restauracji to zapraszam do przeczytania tego wpisu ;))

  2.  „Co na ślub zamiast kwiatów?”  ← coraz większymi krokami zbliża się sezon ślubny. Warto za wczasu pomyśleć, co można wręczyć młodej parze zamiast tradycyjnego bukietu

  3.  „Konto w Banku – razem czy osobno?”  ← tutaj pokazuję, w jaki sposób można ogarnąć kwestie związane z domowym budżetem i wydatkami, będąc w związku

 

Na koniec wielka prośba!

Jeśli podoba wam się ten wpis i uważacie, że może być przydatny dla kogoś z waszych znajomych to śmiało – poślijcie go w świat! Będę wam niesamowicie wdzięczna!

DZIĘKI WIELKIE!

 

6 Replies to “Jak mieć więcej pieniędzy w portfelu?

  1. Muszę przyznać, że ten wpis jest bardzo mądry. Sporo osób powinno go przeczytać i postarać się inaczej na wszystko patrzeć 😉 Ale nic dziwnego, że ludzi tak pociąga konsumpcjonizm skoro zapewnia on chwilowe szczęście, a tak naprawdę ze wszystkich stron pokazuje się, że to odpowiedni styl życia. Telewizja, radio, internet, po prostu wszędzie widać jak to ludzie są szczęśliwi, gdy mają wiele przedmiotów i wiele wydali. Nie wiadomo czy kiedykolwiek się to zmieni, ale na pewno warto próbować to ludziom uświadamiać 😉

    1. Albo co gorsza, jak bardzo są „szczęśliwi”, bo wzięli kredyt i zrobili remont mieszkania lub polecieli na zagraniczne wakacje. Próbować warto i taka moja rola :)) Chcę, aby pojawiające się tu artykuły uświadamiały, że konsumpcyjny styl życia to nie jest to do czego warto dążyć. Dziękuję za komentarz i bardzo celne uwagi :))

  2. Odpowiem na zadanie w tytule artykułu pytanie dość przewrotnie – poprostu mniej wydawać 😉 Powinniśmy stać się bardziej odporni na mamiące nas zewsząd reklamy, które obiecują nam szczęście, jeśli tylko kupimy akurat to, co nam się oferuje…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *