Nie jest żadną tajemnicą, że planner obiadów i lista zakupów to narzędzia, które pomagają mi zaoszczędzić zarówno pieniądze, jak również sporo cennego czasu. Teraz ma szansę pomóc również Tobie :)) Bo oto nadszedł ten czas. Ta wiekopomna chwila. Dzień, w którym oddaję w Twoje ręce planner, którego używam na co dzień.
***
UPDATE! 27.01.2021
Dość długo zastanawiałam się, czy przeredagować ten wpis. A to dlatego, że prezentowany tutaj szablon planner’a od tego czasu z lekka się zdezaktualizował. Stwierdziłam jednak, że zostawię wpis tak jak jest, bo pokazuje on (zwłaszcza mi samej) jak duży progres zrobiłam! I to w niecały rok. Będę mogła sobie do niego wracać, gdy będzie mi się wydawało, że drepczę cały czas w miejscu :))
Nie chcę Cię długo zanudzać, więc od razu przejdę do rzeczy. Jeśli masz ochotę przeczytać ten wpis to oczywiście możesz to zrobić ;)) musisz jednak wiedzieć, że nie ma już u mnie tych starych szablonów. Brzydkie były, przestały mi się kompletnie podobać, więc wymieniłam je na nowe. Wyglądają dokładnie tak, jak na zamieszczonych niżej obrazkach.
RODZAJE PLANNERÓW
Są aż dwa rodzaje plannerów! Jest zatem z czego wybierać :))
- Pierwszy to ten, z którego sama korzystam, czyli planner który pozwala zaplanować obiady na cały tydzień oraz stworzyć na tej podstawie listę zakupów spożywczych
- Drugi, to ukłon w stronę Czytelników. Jest to szablon, dzięki któremu można zaplanować wszystkie zjadane posiłki w ciągu dnia (śniadanie, obiad, kolacja). Do tego szablonu dedykowana jest osobna lista zakupów spożywczych
INFORMACJA:
- Nie wyrażam zgody na rozpowszechnianie bezpośredniego dostępu do kart
- Materiały zawarte na tej stronie są tylko i wyłącznie do użytku prywatnego. Oznacza to, że możesz je pobrać bezpłatnie i korzystać z nich na własny użytek. Nie zgadzam się na wykorzystywanie materiałów zawartych na tej stronie w celach sprzedażowych, komercyjnych. Projekt jest darmowy, ale posiada prawa autorskie, które zostają przy jego autorce. Szanuj je :))
WPIS ARCHIWALNY
Planner obiadów i lista zakupów
do wydrukowania
Planner w 100% mój. Przetestowany przez moją skromną osobę na milion możliwych sposobów :)) Korzystaj z niego w dowolny sposób. Wypełniaj go według własnego pomysłu i uznania.
Pozwól jednak, że pokażę Ci, w jaki sposób korzystam z niego ja.
Lista zakupów
Jak widzisz, lista zakupów składa się z trzech kolumn.
Te 3 małe krateczki, które widzisz na samej górze (zaznaczyłam je strzałkami), służą mi właściwie tylko i wyłącznie po to, aby nazwać poszczególne kolumny. Wpisuję tam następujące słowa: OBIAD, ŚRODKI CZYSTOŚCI i „MIMOCHODEM”. Nazywanie poszczególnych kolumn sprawia, że w szybki i łatwy sposób mogę zorientować się, gdzie mam wpisywać poszczególne produkty, przy późniejszym uzupełnianiu listy zakupów.
Planner obiadów
Uzupełniam zatem poszczególne krateczki znajdujące się w kolumnie, gdzie należy wpisywać swoje pomysły na obiad. Krateczek jest siedem, tak samo jak jest siedem dni tygodnia.
W praktyce wygląda to tak, że stale przeskakuję pomiędzy tymi dwoma kolumnami ;))
Załóżmy, że pierwsze danie, które wpisuję na listę to placki ziemniaczane. Tak -nawiasem mówiąc- kocham je całym swoim ♥ (szkoda tylko, że MCM nie podziela tej miłości)
Planując to danie wiem, że do jego zrobienia potrzebne mi będą ziemniaki, cebula, mąka pszenną, jajka, olej do smażenia oraz przyprawy: sól, pieprz i jarzynka. Część z tych składników zawsze obecna jest w moim domu. Dlatego nim coś wpiszę na listę sprawdzam, czy mam to na stanie, czy też muszę to kupić.
Po zorientowaniu się czego faktycznie mi brakuje przeskakuje do „LISTY ZAKUPÓW”, by uzupełnić kolumnę „OBIADY”. I wpisać tam wszystkie brakujące składniki.
O ile uzupełnianie kolumny z napisem „ŚRODKI CZYSTOŚCI” z pewnością jest dla Ciebie oczywiste, tak przy kolumnie z napisem „MIMOCHODEM” możesz mieć pewne wątpliwości, co tak naprawdę autor (czyli ja) miał na myśli ;))
Co nieco pisałam Ci już o tym wcześniej na blogu. W dużym skrócie i uproszczeniu chodzi o to, że wpisuję tam produkty spożywcze, które nie są składnikami obiadów. I uzupełniam tą część tabelki „na bieżąco”. A więc, gdy nagle w domu skończą mi się jabłka / ketchup / czy jeszcze coś innego, to staram się to od razu dopisać do listy. Tak, by po prostu nie zapomnieć o tych produktach przy robieniu kolejnych zakupów. Tam też często zapisuję produkty, które potrzebne nam będą do przygotowania śniadań.
Dla przykładu: gdy w niedzielę planuję zrobić schaboszczaka na obiad, to mogę tu sobie zapisać odpowiednią notatkę. Np. coś w stylu: „sobota – pamiętaj wyjąć mięso z zamrażalnika!” :))
A jeśli chcesz mieć listę zakupów i planner obiadów zawsze przy sobie to wystarczy, że zrobisz zdjęcie swoim telefonem komórkowym.
Planner obiadów i lista zakupów
do wydrukowania
Nie pozostaje mi już nic innego jak zachęcić Cię do skorzystania z mojego plannera. Wierzę, że dopasujesz go do swoich własnych preferencji i będzie on dla Ciebie przydatny ;))
Jestem bardzo ciekawa: jak podoba Ci się mój planner?
Koniecznie daj mi znać w komentarzu co o nim sądzisz!
Cudownego dnia!
Przeczytaj także:
-
„Jak oszczędzać na jedzeniu?” ← oszczędzanie na jedzeniu może być tematem dość kontrowersyjnym. Bo jakże to tak? “Przecież tak się nie da!” – powiedzą co niektórzy. Ja natomiast postaram się udowodnić, że nie mają racji ;))
Planer bardzo mi się podoba, może uda nam się zacząć też z niego korzystać. Bardzo ułatwiłby sytuację jedzeniową w domu 😀
Miód na moje oczy ❤ Trzymam kciuki, niechaj Wam służy :))
Polecam każdemu korzystać z takiego planera 🙂 Ewentualnie czegoś mocno do niego zbliżonego 😉 O wiele łatwiej jest dzięki temu ogarnąć listę zakupów – zwłaszcza tą spożywczą 😉 I kończy się dzięki temu odwieczny dylemat – co dzisiaj na obiad 🙂
Jakub super, że i Ty dostrzegasz zalety korzystania z plannera :))
Masz absolutną rację: osoby planujące swoje obiady z wyprzedzeniem nie mają codziennych, obiadowych dylematów.
No chyba, że ktoś zaplanuje swoje tygodniowe menu, po czym stwierdzi, że on jednak nie ma ochoty na to co sam wpisał do plannera i rozmyśla na nowo 🤣