Trzecie urodziny bloga. Zaczynam pisać e-booka!

trzecie urodziny bloga

Ten wpis piszę z lekkim poślizgiem czasowym. Trzecie urodziny bloga obchodziłam tydzień temu. 21 maja. Dokładnie tego dnia w 2018 roku wykupiłam hosting i domenę. To był pierwszy krok do tego, by móc zaistnieć w sieci. Pierwszy wpis pojawił się piętnaście dni później, czyli 5 czerwca. I tak zaczęła się moja blogowa przygoda, która trwa do dziś.

Co więcej, wszystko wskazuje na to, że ma ona szansę potrwać znacznie dłużej. Kilka dni temu zapłaciłam za hosting na kolejny rok. Domenę opłaciłam już w zeszłym roku i to od razu na trzy lata z góry, negocjując przy tym mały rabacik :)) Udowodniłam tym samym, nie tylko innym, ale przede wszystkim samej sobie, że w moim przypadku chęć tworzenia i pisania bloga to nie tylko chwilowy, słomiany zapał. To sposób na życie ♥

 

 

Trzecie urodziny bloga!

-garść wspomnień i przemyśleń-


Niedawno były trzecie urodziny bloga, ale cofnijmy się do początku.

Ileż to ja spędziłam czasu nad wybraniem nazwy! Myślałam nad nią przez blisko dwa tygodnie. Najpierw ciężko mi było cokolwiek wymyślić. Później wszystko, co przyszło mi do głowy, wydawało mi się takie jakieś nijakie. Generalnie, koncepcja zmieniała mi się praktycznie codziennie :)) Na tamten moment było to dość irytujące. Wydawało mi się, że nigdy nic fajnego nie wymyślę. Jednak z perspektywy czasu wiem, że to nic złego nie wiedzieć. Przynajmniej na początku, bo i tak z biegiem czasu, ta wizja ładnie nam się wyklaruje.

Tak oto powstała Oszczędna Polka. Blog finansowy, którego główną misją jest edukacja finansowa. Wtedy jeszcze nie do końca wiedziałam kto jest moją grupą docelową. Dziś już wiem, że z moim przekazem chcę trafić przede wszystkim do kobiet. Żeby nie było, Panowie wy również jesteście mile widziani na tym blogu! Rozsiądźcie się zatem wygodnie przed ekranem komputera i bierzcie z niego dokładnie to, co dla Was najlepsze :))

 

 

Spostrzeżenia, blogowe przemyślenia

Trzecie urodziny bloga to doskonały czas, aby wypisać parę blogowych spostrzeżeń i przemyśleń. Chcesz wiedzieć co takiego sprawia, że nadal chcę kontynuować moją przygodę z blogowaniem, pomimo tego że nie jestem (jeszcze!) jedną z najpopularniejszych blogerek finansowych?

 

 1. Cierpliwość 

Na początku było u mnie z tym kiepsko. Z natury jestem dość niecierpliwą osobą. No bo jak to tak być może, że ja się napracuję, a efektów brak?

Blogowanie to bardzo specyficzne zajęcie. Tutaj na efekty pracy -zazwyczaj- trzeba długo czekać. Zazwyczaj, bo zdarzają się wyjątki, które zdają się tylko potwierdzać tę regułę. Ale ja nie o tym.

Gdy jesteś kompletnym blogowym „świeżakiem” to Twojego bloga czyta bardzo wąska grupa osób. Na początku tylko mama i jej kot. Później grono Czytelników z miesiąca na miesiąc, powoli się powiększa. Niektórzy ludzie przychodzą poczytać tylko jeden wpis i więcej na bloga nie powrócą. Inni wręcz przeciwnie. Słupki w statystykach rosną bardzo, bardzo, baaardzo powoli. To proces. I on strasznie długo trwa.

Żeby nie zniechęcić się tym faktem, że my dajemy z siebie wszystko, piszemy świetne, merytoryczne wpisy, a mimo to nie zyskują one wielkiego poklasku, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Znaczy się nie trzeba, ale warto. Jeśli sama bym tego nie zrobiła, dziś nie byłoby mnie w tym miejscu, w którym jestem teraz. Bardzo demotywująco działałby na mnie fakt, że początkowo moje wypełnione po brzegi wiedzą wpisy, nie robią na nikim wrażenia.

 

 

 2. Wytrwałość 

Rozwój mojej marki charakteryzuje się pewną -nazwijmy to- fazowością. Nie wiem właściwie czy tak to się konkretnie nazywa, ale okresowo pojawiają się lepsze i gorsze dni. W tych lepszych zainteresowanie moją marką jest większe, w tych słabszych mniejsze. Raz ten rozwój przyśpiesza, a raz zwalnia. Tak po prostu jest.

Wytrwałość przydaje mi się również w czasie testowania nowych pomysłów. Nie wszystkie z nich okazują się hitem. Niektóre przechodzą bez echa. Nie do końca mam na to wpływ, ale najważniejsze dla mnie jest to, żeby się tym nie zniechęcać. Nie powiem, że jest to łatwe. Łatwo to jest to napisać. Dużo trudniej wprowadzić w życie, ale jak widać jest to do zrobienia.

I w końcu ta wytrwałość, której niewątpliwie uczy blogowanie jest moim zdaniem kluczem do sukcesu. To dzięki niej nie poddaję się w tych słabszych chwilach, więc nie tracę swojej szansy na coś naprawdę fajnego, co nadejdzie dopiero w przyszłości.

 

 

 3. Akceptacja 

Ten punkt ściśle wiąże się z poprzednim.

Nie zawsze to co uda mi się wymyślić okazuje się strzałem w 10. Mam tę świadomość, że nie wszystkie moje pomysły okażą się być -kolokwialnie mówiąc- petardą. Nie wszystkie nią są i niestety nie wszystkie nią będą. Jedyne co mogę z tym zrobić to zaakceptować ten fakt i się z tym pogodzić. Zaakceptować, że tak po prostu jest i korzystając ze wspomnianej wyżej wytrwałości próbować znów wymyślić coś, co okaże się hitem.

I tu mam konkretny przykład: mega hitem okazał się mój ostatni wpis na temat błędów finansowych kobiet. Ciepłe przyjęcie, z jakim się spotkał, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Po jego publikacji na mój blog nastąpił prawdziwy szturm :)) w ciągu jednej doby odwiedziło go 480 osób, co dla mnie, jak do tej pory, jest absolutnym rekordem. Prawdą jest, że ten wpis został polecony na Instagramie przez dwie inne blogerki: Izę Czaplewską (wyjasniamfinase.pl) i Aśkę Rzeźnik (askarzeznik.pl). To tylko pokazuje, że w poleceniach drzemie ogromna siła i potencjał! ♥

O tych dwóch poleceniach wiem. Być może ktoś jeszcze mnie wtedy polecił. To akurat ciężko sprawdzić. Zdarza się, że niektóre osoby, które puszczają w świat informacje o interesujących je wpisach, nie oznaczając przy tym autora. A szkoda, bo wtedy autor nawet nie wie, że został przez nie polecony.

trzecie urodziny bloga

 

 

Idzie nowe!

-plan na 2021 rok-


We wpisie podsumowującym 2020 rok napisałam, że chciałabym aby kolejny rok był dla mojego blogaska rokiem przełomowym. Czuję, że to już ten czas, w którym to chcę iść level wyżej. Dlatego też zaczynam pracę nad swoim pierwszym e-bookiem ♥ Plan jest taki, że trafi on do sprzedaży jeszcze w tym roku. Przede mną zatem sporo pracy. Nie tylko napisanie i wydanie publikacji, ale również uzupełnienie bloga o mały sklepik. Szczerze mówiąc, jeszcze dobrze nie zaczęłam, a już nie mogę doczekać się momentu, aż to wszystko będzie skończone :)) Uwielbiam pisać, dzielić się wiedzą, a samo zakończenie etapu tworzenia, daje mi mega satysfakcję z wykonanej pracy. Tak jest w przypadku blogowych wpisów, w związku z tym śmiem twierdzić, że tak samo będzie w przypadku napisania dłuższej publikacji.

 

 Parę słów o e-booku 

Koncepcja jest taka, że ten e-book będzie skierowany do osób, które chciałyby oszczędzać pieniądze, ale z różnych powodów im to nie wychodzi. Wspólnie przyjrzymy się tym czynnikom, które uniemożliwiają odkładanie pieniędzy i postaramy się im zaradzić :)) Ta publikacja będzie miała za zadanie pokazać, że w procesie gromadzenia oszczędności i bogacenia się bardzo ważne jest nasze nastawienie do pieniędzy.

Poza oczywistymi tematami takimi jak: zasady prowadzenia domowego budżetu, analiza zarobków, kontrola wydatków, na swojej liście mam również m.in: przekonania na temat pieniędzy (zarówno te, które pomagają nam dbać o finanse, jak również te które skutecznie potrafią nam to utrudnić); motywację i samodyscyplinę, dobre nawyki finansowe. Te wszystkie tematy kręcą się wokół pieniędzy i mają wpływ na to, czy udaje nam się je oszczędzać, czy też nie.

 

Na dzień dzisiejszy mam rozpisany spis treści. Jednak póki co jest to dopiero wersja robocza. Wiem, że może się jeszcze zmienić. Informacją o tym, że zaczynam pisać, dzielę się z Tobą na gorąco :)) Oznacza to tyle, że na szczegóły tego projektu trzeba będzie trochę poczekać. Będę na bieżąco informować o postępach prac :))

 

 Czy masz ochotę świętować trzecie urodziny blogaska razem ze mną? 

I zrobić blogaskowi urodzinowy prezent? Taki trochę spóźniony, ale kto by się tego czepiał ♥

Daj znać w komentarzu:

  • od jak dawna go czytasz?
  • skąd się o nim dowiedziałaś / jak tu trafiłaś?
  • czy artykuły zawarte na blogu pomogły Ci poprawić Twoją sytuację finansową?

Możesz również powiedzieć o nim znajomym, żeby również oni mogli go poznać i skorzystać z zawartej w nim wiedzy. Pamiętaj, że nie warto jej zostawiać tylko u wyłącznie dla siebie. To się zwyczajnie nie opłaca ;))

 

 

Dziękuję!♥


Dziękuję Ci za ostatnie trzy lata! Nasza wspólna przygoda się na nich nie kończy, dlatego też zapraszam Cię do zapisu na mój Newsletter (oczywiście w przypadku, gdy z jakiegoś powodu nadal tego nie zrobiłaś)


⬇ Przeczytaj także:

  1.  „Wszystko, czego nauczyło mnie blogowanie” to wpis, który powstał z okazji pierwszych urodzin blogaska ♥

  2.  „Jak założyć bloga” ten wpis przyda się osobom, które podobnie jak ja, myślą o tym, aby blogowanie uczynić sposobem na życie

Podoba Ci się artykuł? Pokaż go innym 🖤

4 Replies to “Trzecie urodziny bloga. Zaczynam pisać e-booka!

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji 3 urodzin bloga 🙂

    W dzisiejszych czasach trudno się przebić z treściami w sferze finansowej, jest ona zdominowana przez kilku dużych graczy, którzy mają już wyrobioną markę, są rozpoznawalni i kojarzeni nawet poza blogosferą. Ale nie oznacza to, że trzeba przestać próbować… Każdy autor czy autorka ma inny styl: co pasuje jednej grupie odbiorców, niekoniecznie trafia do drugiej. Warto poszukać swojej grupy docelowej i wspierać się wzajemnie w sieci. Jak się spojrzy na tych największych graczy, to w przeszłości wzajemnie się wspierali 🙂 Albo nadal to robią.

    Trzymam kciuki za e-booka!

    1. Dziękuję Dana ♥
      Nic dodać, nic ująć. To wszystko prawda.
      Podobnie jak Ty, mocno wierzę, iż dla każdego z nas znajdzie się miejsce w polskiej blogosferze finansowej :))
      Warto próbować, warto wspierać innych Twórców :))

  2. Gratuluję wytrwałości i systematycznej pracy. U mnie z tą wytrwałością jest różnie, ale może dlatego, że temat bloga nie za bardzo mi leży 🙂
    Takie wpisy dają kopa do działania. Dzięki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *