ŚWIĘTA, czyli jak świętować i nie zbankrutować

jak świętować i nie zbankrutować - wskazówki

Dokładnie za 4 tygodnie Święta. A więc to już właściwie przedostatni dzwonek, by się do nich odpowiednio przygotować. Tylko jak to zrobić, by świętować i nie zbankrutować? ;)) Jak sprawić, by nasz domowy budżet przetrwał czas świątecznej gorączki? Tak sobie patrzę, patrzę i widzę tylko jedno sensowne rozwiązanie: we wszystkim zachować umiar.

 

Pomijając już kwestię jedzenia, bo tu sprawa wydaje mi się być oczywista. Nie warto szykować go w takiej ilości, której nie będziemy w stanie zjeść. Tak samo jak nie warto się przejadać (bo to przecież niezdrowe). Za to zdecydowanie warto uszykować taką ilość świątecznych potraw, która bez trudu zniknie ze stołu. Bez ryzyka, że chwilę po Świętach coś pysznego wyląduje w koszu na śmieci (bo nikt już nie będzie chciał tego jeść).

Ja jednak, w tym poście, skupię się na tych wszystkich elementach, które według mnie nadają Świętom szczególnego charakteru. Skupię się na całej tej otoczce, jak świąteczne dekoracje, prezenty i ich pakowanie. Wbrew pozorom są to jedne z droższych elementów świątecznej układanki.

 

 

JAK ŚWIĘTOWAĆ I NIE ZBANKRUTOWAĆ?


 ŚWIĄTECZNE DEKORACJE 

Któż nie lubi pięknie przystrojonego domu?

Zaryzykuję stwierdzenie, że nie ma wśród nas takiej osoby. W każdym bądź razie ja z całą pewnością mogę o sobie powiedzieć, że lubię kiedy dom w czasie Świąt wygląda odświętnie. Lubię te wszystkie migoczące lampki. Ten świąteczny klimat. I to bardzo. Mamy u siebie taki zwyczaj, że świątecznym wystrojem zajmuje się zawsze MCM, bo świetnie mu to wychodzi. To on rozwiesza lampki i łańcuchy (co ciekawe nie tylko na choince). Jak tylko udekoruje dom to pokażę Ci efekty jego zmagań :))

 

Nie chcę jednak co roku kupować nowych świątecznych ozdób. Co roku mamy te same:

  • lampki (chyba, że się przepalą),
  • bombki (chyba, że się potłuką),
  • łańcuchy (chyba, że…. no właśnie sama nie wiem co mogłoby się z nimi stać. Jeśli masz pomysł daj znać w komentarzu),
  • tą samą choinkę (sztuczną, tę samą od kilku ładnych lat, a do tego w bardzo niestandardowym -różowym- kolorze).

Mało spektakularne? Być może. Nie widzę jednak sensu, by kupić nowe ozdoby podczas, gdy te „stare”, będą sobie spokojnie leżeć w piwnicy.

jak świętować i nie zbankrutować?

 PREZENTY 

Zakup prezentów to zazwyczaj spory wydatek. Tym większy, im więcej osób masz do obdarowania.

Istnieją jednak takie nietypowe prezenty, których nie trzeba kupować! Pisała o tym Asia Glogaza na swoim blogu. Znajdziesz tam, aż 18 nietypowych propozycji. Ja już mam swoje typy, ale o tym ciiii. MCM też czasem czyta ten blog. Nic nie powiem, bo wolę mu zrobić niespodziankę :))

 

Jeśli jednak zdecydujesz się pójść drogą na skróty i kupisz prezent w sklepie, pamiętaj o tych trzech prostych zasadach:

  1.  Zaplanuj ile pieniędzy chcesz przeznaczyć na prezenty 

    Niby banalne, ale jak pokazuje życie, wiele osób wciąż robi zupełnie na odwrót. Najpierw wydają pieniądze, a po Świętach łapią się z przerażeniem za głowę, ile pieniędzy poszło na świąteczne zakupy.

Jednak Ty nie popełniaj tego błędu. Ustal sobie ile środków maksymalnie możesz przeznaczyć na zakup podarunków dla bliskich Ci osób. A później na bieżąco kontroluj ile już wydałeś / ile masz jeszcze do wydania, by nie przekroczyć założonej wcześniej kwoty.

 

  2. Nie kupuj prezentów na ostatnią chwilę 

Bo ryzykujesz wtedy w dwojaki sposób.

  • Po pierwsze: jeśli dobrze nie znasz potrzeb obdarowywanych przez siebie osób i nie przemyślisz wręczanych prezentów, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie trafisz w ich gusta. Wpadając do sklepu w popłochu, na ostatnią chwilę, kupisz nie to co kupiłbyś po zastanowieniu się, tylko to co pierwsze wpadnie Ci w oczy
  • Po drugie: kupując prezenty na ostatnią chwilę, przepłacisz

 

  3.  Zachowaj paragon 

To ważne. Paragon może się przydać w sytuacji, gdy obdarowana przez Ciebie osoba będzie chciała wymienić swój prezent (np. nie trafisz z rozmiarem, kolorem, fasonem), albo całkowicie go oddać (kompletnie nie trafisz w jej gust).

jak świętować i nie zbankrutować - wskazówki

 PAKOWANIE PREZENTÓW 

Niezależnie od tego, którą drogę wybierzesz: samodzielne przygotowanie prezentu czy też jego zakup w sklepie to każdy, ale to absolutnie każdy prezent zasługuje na to, by pięknie go opakować.

Gotowe opakowania do tanich nie należą. Jednak posiadając dobre chęci i poświęcając odrobinę czasu, można stworzyć piękne opakowanie samodzielnie, używając do tego celu -taniego jak barszcz- szarego papieru. Przyznaję, pakowanie prezentów do łatwych nie należy. Ale spokojnie. Jest w polskiej blogosferze ktoś, kto pokaże Ci tę trudną sztukę. W wolnej chwili zajrzyj do Natalii z jestrudo i zobacz, jak pięknie potrafi zapakować prezenty. Ten wpis to prawdziwa kopalnia inspiracji!

 

 

JAK ŚWIĘTOWAĆ I NIE ZBANKRUTOWAĆ?


 Postanowiłam sobie, że nie będę  biegać po sklepach i nie będę kupować:

  • nowych świątecznych ozdób (mam przecież te z zeszłych lat),
  • prezentów (zrobię je samodzielnie – skorzystam z listy pomysłów Asi).

Oczywiście Ty nie musisz brać ze mnie przykładu :))

 

 Będę za to: 

  • cieszyć się wspólnie spędzanym czasem z rodziną, a także wolnym od pracy.
  • będę słuchać kolęd,
  • świętować i celebrować chwile,
  • zwolnię tempo i będę cieszyć się każdym momentem

A Ty? Daj znać w komentarzu, jak to będzie wyglądać u Ciebie :))

 


Bądźmy w kontakcie!

💌💨


⬇ Przeczytaj także:

  1.  „Poświąteczne wyprzedaże – na co zwracać uwagę?” ← poświąteczny czas to czas pełen “niepowtarzalnych” okazji, promocji i wyprzedaży, które czyhają na nas właściwie w każdym sklepie. Podpowiadam, na co zwracać uwagę

  2.  „Jak rozsądnie wydawać pieniądze?” ← jeśli wciąż się nad tym zastanawiasz, to ten wpis z pewnością jest dla Ciebie :))

 

Podoba Ci się artykuł? Pokaż go innym 🖤

2 Replies to “ŚWIĘTA, czyli jak świętować i nie zbankrutować

  1. Ogólnie ładna layout strony. Miło się czyta. Ja planuje wydzielić kwotę którą wydam na prezenty. W ten sposób będę miał pewną granice. Jeśli chodzi jedzenie i ozdoby na tym nie oszczędzam…kupuje co się podoba ( oczywiście w zdrowych granicach). Wiem ile chce wydać na święta i mam nadzieje, że się zmieszczę w tej kwocie…raczej byłoby to wskazane.

    1. Dziękuję za ciepłe słowa 🙂 miło mi się takie czyta 🙂
      Fajnie, że z góry ustaliłeś sobie kwotę, którą chcesz przeznaczyć na prezenty.
      Trzymam kciuki, aby udało Ci się zmieścić w założonym budżecie.
      Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *