Do napisania tego wpisu zainspirował mnie artykuł, który jakiś czas temu przeczytałam u Joanny Glogazy. Powróciłam zatem myślami do 2018 roku i przypomniałam sobie jakie zakupy sprawiły mi najwięcej radości. I tak właśnie powstała moja własna -bardzo subiektywna- lista najlepiej wydanych pieniędzy w zeszłym roku, którą zaraz (mam nadzieję) przeczytasz.
LISTA
NAJLEPIEJ WYDANYCH PIENIĘDZY W ZESZŁYM ROKU
W 2018 roku nie miałam praktycznie żadnych większych wydatków. Patrząc wstecz, z perspektywy czasu widzę, iż w ogóle niewiele rzeczy kupiłam.
Wymieniam wszystkie w kolejności alfabetycznej:)
BAJK
350 złotych
Spolszczyłam angielskie słówko „BIKE”, pisząc je fonetycznie. Po polsku oznacza to po prostu rower :))
Latem wrzuciłam jego zdjęcie na Instagram (być może jeszcze pamiętasz). Napisałam wtedy pod tym zdjęciem, że mam takie nieodparte wrażenie, że jest on… mało Instagramowy. Nie najmłodszy, nie najpiękniejszy (choć to przecież kwestia gustu!)… Nie ma słodkiego różowego koloru ani słitaśnego koszyczka, ale jazda nim sprawia mi ogromną frajdę, a o to przecież w tym wszystkim chodzi. O tę frajdę z jazdy :DD
Kupiłam go od starszego Pana, który z racji swojego wieku nie mógł już dłużej na nim jeździć. Co prawda, zastanawiałam się przez moment nad tym, by kupić nowy rower, ale doszłam do wniosku, że nie potrzebuję nowego. Zwłaszcza, że cena tego, który mi się podobał podchodziła pod 2 tysiące złotych.
Postanowiłam zatem kupić używany.
Nim kupiłam poczytałam: w jaki sposób kupić używany rower – przede wszystkim szukałam informacji – na co warto (należy) zwrócić uwagę przy zakupie roweru, a w gratisie otrzymałam również wzór umowy, którą warto zawrzeć ze Sprzedawcą :))
Teraz czekam już tylko na wiosnę, by znów móc na nim śmigać. Owszem zimą także można jeździć na rowerze, ale w ciepłe dni jest to zdecydowanie przyjemniejsze.
TERMOFOR(EK)
14 złotych
Ile szczęścia można kupić wydając 14 złotych? Całe mnóstwo! Zwłaszcza, jeśli jest się takim zmarzluchem jak ja :DD Wystarczy tylko kupić sobie termoforek i ogrzewać nim swoje zimne jak lód stópki. Poprawa humoru i samopoczucia gwarantowana.
Wiem co mówię. Ja i MCM ostatnimi czasy z nim… sypiamy. Mamy co prawda jeden termoforek na nas dwoje, ale dajemy radę. Co więcej – żadne z nas z tego powodu nie narzeka.
TORUŃ – JEDNODNIOWA WYCIECZKA
200 złotych plus 25 złotych za magnes na lodówkę :)
Substytut zeszłorocznego urlopu. Malutka namiastka wakacji.
Było fajnie. Taki chociażby jednodniowy reset dobrze nam zrobił. I dobrze nastroił na resztę pracowitych dni. Po raz kolejny przekonuję się, że warto -chociażby na chwilę- oderwać się od komputera i zmienić otoczenie.
W Toruniu kupiłam sobie również prześliczny magnes na lodówkę. Tak – uwielbiam je kolekcjonować. Był dosyć drogi, bo kosztował mnie (aż!) 25 złotych. Ale w mądrym oszczędzaniu wcale nie chodzi, by odmawiać sobie wszelakiej przyjemności, prawda? Nie ukrywam, że powiększająca się kolekcja magnesów sprawia mi olbrzymią przyjemność. Z tego właśnie powodu, z każdego wyjazdu, staram się przywieść magnesik na lodówkę.
Ten lodówkowy magnes, o którym wspominam posłużył mi również jako rekwizyt w mojej -amatorskiej- sesji zdjęciowej do wpisu o oszczędzaniu wody. Zajrzyj, jeśli jesteś ciekawy/a jak wygląda, a później szybciutko tu wróć ;))
BLOG
DOMENA + HOSTING = 134,10 złote (cena po rabacie 10%)
Założenie bloga na własnej domenie to była jedna z moich lepszych decyzji w 2018 roku. Uwielbiam pisać, tworzyć. W ogóle prowadzenie bloga sprawia mi ogromną frajdę :DD
Krótkie wyjaśnienie dla osób niezorientowanych w temacie:
- DOMENA to adres internetowy strony. W moim przypadku www.oszczednapolka.pl
- HOSTING to serwer, na którym umieszczone jest wszystko to, co znajduje się na moim blogu czyli wpisy, zdjęcia, a także pozostawiane przez Was komentarze pod artykułami.
Oczywiście, założenie bloga nie wymaga od razu zakupienia hostingu i własnej domeny. Można działać na bezpłatnych platformach typu Blogger czy WordPress.com. Ja jednak stwierdziłam, że od początku chcę być „na swoim”.
Własna domena i hosting od pierwszego dnia pozwalają mi budować profesjonalny wizerunek mojej marki w sieci i oferuje dużo więcej możliwości, niż -wspomniane wcześniej- bezpłatne platformy. Dlatego też, osobie, która ma w planach blogowanie i podchodzi do tego zajęcia na poważnie, polecam rozważyć tę opcję.
Na rynku jest wiele Firm świadczących usługi hostingowe. Ja -od pierwszych dni posiadania blogaska- korzystam z usług Firmy OpiekunBloga.pl. Gorąco mogę polecić ich usługi, ponieważ sama z nich korzystam i jestem bardzo zadowolona.
Ogromnie cenię sobie fakt, że otrzymałam stronę razem z wgranym już na nią WordPressem, czyli już od pierwszych chwil mogłam zacząć pracę nad swoim blogaskiem. Było to dla mnie niezwykle istotne, bo w momencie zakładania bloga nie posiadałam absolutnie żadnej wiedzy technicznej. Co więcej zamiast tracić długie godziny na jej zdobywanie, wolałam ten czas przeznaczyć na tworzenie wartościowej treści. Z perspektywy czasu uważam, że to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć.
To co wyróżnia mojego Hostingodawcę to świetna i wręcz błyskawiczna obsługa Klienta. I serio – nie ma w tym krzty przesady. Opiekun Bloga służy radą i pomocą. Wyjaśnia i rozwiewa wszelkie wątpliwości. „Od ręki” odpisuje na maile i rozwiązuje problemy. Zastanawiam się czasem jak znajduje w tym wszystkim czas na sen, ale -jako Klient- cenię sobie niezmiernie fakt, że mój mail nie pozostaje przez kilka dni bez odpowiedzi. Szybkość działania to zdecydowana zaleta Opiekuna Bloga.
Korzystam i gorąco polecam.
:)) :)) :))
A teraz uwaga! (FANFARY!)
Informacja ważna dla wszystkich osób, które chcą stworzyć swoje własne miejsce w sieci.
Z moim kodem rabatowym
dostaniesz 10% zniżki na pierwszy rok hostingu
Wystarczy, że w koszyku wpiszesz kod rabatowy: oszczednapolka
Jeśli masz jakieś pytania to pisz śmiało – nie jestem co prawda ekspertem, ale w komentarzach postaram się na nie odpowiedzieć najlepiej jak tylko potrafię.
Jak wygląda Twoja lista najlepiej wydanych pieniędzy w zeszłym roku? Co na niej umieścisz?
Do zobaczenia w kolejnym wpisie!:))
Bądźmy w kontakcie!
💌💨
ja najlepiej wydałem pieniądze na okulary do telefonu fajna zabawka